Autor |
Wiadomość |
Hambarr |
Wysłany: Pią 10:54, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Coś o książce? Prosze bardzo:
Czytałam ja dość dawno więc już niepamiętam wszystkiego dokładnie, a to jest raczej historia która nie zostawia w twojej głowie niewiadaomo jak ogromnych wspomnień. Przede wszystkim mysle, że nadaje się raczej na długie deszczowe wieczory (z kubkiem czekolady) niż do czytaniaw autobusie między domem a szkołą. Dlaczego? A dlatego, że wspomniana Autorka ma specyficzny typ pisania. Czytałam jeszcze 2 jej inne książki i zauważyłam, że:
1. W tytule zawsze jest cos do jedzenia
2. Bohaterowie prawie przez caly czas rozmyslaja i cos wspominają, dlatego gdy ktoś się spodziewa wartkiej akcji to się zawiedzie.
3. Oprócz tego, żę tytuł jest pyszny to w dodatku w książce są przepisy i mnóstwo opisów jak ktoś coś pysznego sporządza (w trakcie czytania "czekolady" cały czas się śliniłam)
Jak już pisałam przez książke czasem trudno przebrnąć, bo czasem przez 3 rozdziały nic się nie dzieje ważnego. Postać grana przez Juliette Binoche jest bardzo podobna do tej w książce. Roux też. Myśle, że warto przeczytać ta książke ze wzgledu na zakończenie. jest prawdziwe w przeciwieństwie do tego filmowego. gdy pierwszy raz obejrzałam film tuz po przeczytaniu książki, to wzieło mnie na mdłości
Tylko nie liczcie,że po zamknięciu książki poczujecie coś takiego jak po Coelo. To nie jest książka z przesłaniem tylko sentymentalna podróż przz życie głównej bohaterki, jej przeszłości i trudach życia. No i jest oczywiście temat tolerancji(taki jak w filmie). |
|
|
Achajka |
Wysłany: Czw 23:03, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
Długo sie zbierałam by coś skrobnąć w tym temacie (zawsze jak zaczynałam, tak wiele zbierało się w mojej głowie, że nie byłam w stanie przelać tego na klawiaturę ). Jeden z moich ulubionych filmów, który przywołuje niezwykle ciepłe konotacje. Uwielbiam go za niesamowity poruszający klimat, za baśniową otoczkę, cierpką ironię i krytykę ludzkiej nietolerancji, konserwatyzmu i obłudy.
Jednakże największą zaleta filmu jest, jak dla mnie obsada - to oni swą grą nadali mu tyle życia. Johnny oczywiscie wypadł wyśmienicie, co nie zmienia faktu (no nie czarujmy się), że zbyt wiele się nie nagrał w tej produkcji Był co prawda krótko (za krótko jak dla mnie ), ale z wielką klasą! Głębokie ukłony dla Juliette Binoche (od tego filmu zaczęłam spoglądać na nią bardziej przychylnym wzrokiem), oraz dla (nie mogę się powstrzymać) Petera Stormare'a - miał epizodyczną postać co prawda, ale wyśmienicie zagrał (jak zawsze w jego przypadku, uwielbiam tego aktora )
I mam takie pytanko. Czy ktoś jeszcze może czytał już literacki pierwowzór tego filmu pióra Joanne Harris? Sama jeszcze nie miałam przyjemności, a bardzo jestem ciekawa tej lektury Hambarr mogłabyś więcej napisać o ksiązce? Przedewszystkim czy warto |
|
|
Hambarr |
Wysłany: Wto 18:24, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jak pierwszy raz oglądałam ten film to miałam straszną pretensję, że tak duzo pozmieniali w stosunku do książki. Co prawda książka jest o wiele mniej ciekawa, i czasem trudno przebrnąć przez kolejny rozdział, ale uważam, że ma o niebo lepsze zakończenie. Filmowe jest takie...mydlane |
|
|
Little Fairy |
Wysłany: Sob 21:22, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
Filmik spoko, ale nie na parę razy....
Muszę przyznać że Johnny wygląda super:D |
|
|
abso |
Wysłany: Pią 21:18, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ja nie widzialam filmu,ale musze obejrzeć!
Johnny wyglada w tym filmie świetnie-zarost i długie włosy to coś co kocham<3
A ja uwielbiam go w romantycznych scenach<3Już nie mogę sie doczekać go zobaczyć w niedziele. |
|
|
Hambarr |
Wysłany: Pią 17:14, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Lubie ten film, ale dla mnie nie jest to dzieło na kilka seansów. Z tego co przeczytałam w biografii Johnnego wynika ze nie lubi on ról w tym stylu(jak On to określa-"kiedy chłopak kocha, traci i odzyskuje dziewczynę) aletego niestety już nigdy raczej w romansie nie zagra. Ale na jego piękne włosy w "Czekoladzie" można zawsze popatrzeć...jest so cute:) |
|
|
Sparrow |
Wysłany: Pią 10:38, 10 Sie 2007 Temat postu: Czekolada |
|
na pewno, kązdy z Was widział, słynną "Czekoladę"
Reżyser: Lasse Hallstrom
Gatunek: Obyczajowy
Obsada:Judi Dench, Juliette Binoche, Johny Deep, Johnny Depp
Rok premiery:2000
Akcja zaczyna się od przybycia Vianne Rocher do francuskiego miasteczka. Przyjeżdża wraz z córką, żeby otworzyć sklep, w którym ma być sprzedawana czekolada. Są lata 60. naszego wieku, a mimo to burmistrz miasteczka wykazuje postawę Inkwizycji - mając zamiar wypędzić niezależną kobietę i zlikwidować jej sklep. Jednak Vianne uda się znaleźć sprzymierzeńców, z pomocą których rozpocznie walkę o swoje prawa. Vianne jest grana przez długo nieobecną na ekranie (przynajmniej w pierwszoligowych produkcjach) Juliette Binoche. Partneruje jej Johnny Depp, który po raz kolejny udowadnia, że jest znakomitym aktorem, równie dobrze sprawdzającym się zarówno w kinie akcji, jak i subtelnych dramatach. W niezwykłej roli Caroline, która aktywnie walczy o zlikwidowanie sklepiku oglądamy nikogo innego jak Carrie-Ann Moss, pamiętną publiczności z roli Trinity w Matriksie. Reżyserem Czekolady jest Lasse Hallstrom, twórca między innymi Co gryzie Gilberta Grape'a? oraz Kronik portowych.
Film naprawdę jest niesamowity.. ma swój własny, niepowtarzalny klimat.. widziałam Go z 7 razy, jak nie więcej i za każdym razem zachwycam się jeszcze bardziej..
jeśli ktoś zamierza obejrzeć ten film (pierwszy raz, czy któryś z kolei) to niech zrobi to ze szklanką gorącej czekolady |
|
|